- Ta piosenka to celebracja dobrych chwil spędzonych w nocnym klubie Pacha na śródziemnomorskiej wyspie Ibiza. Po dwóch latach w trasie promującej swój debiutancki album, James Blunt wycofał się do domu, który kupił na Ibizie. Tam podsumował i napisał piosenki na swój nowy album.
- Według Blunta, dziewczyna 'Simona' wspomniana kilkakrotnie w tekstach była oparta na prawdziwej kobiecie, którą poznał w klubie.
- To hit nr 1 w wielu krajach, w tym we Włoszech, Szwajcarii i Belgii, a ponadto znalazł się na szczycie europejskiej listy singli.
- Lubię muzykę zapytał Jamesa Blunta, co dla niego osobiście oznaczał rok 1973. Odpowiedział: „Cóż, urodziłem się w 1978 roku. Więc napisałem to o dziewczynie o imieniu Simona w piosence o nostalgicznym momencie – to celebracja czegoś, co zrobiliśmy w zeszłym roku na Ibizie. także wspaniały rok dla muzyki, tak wiele fantastycznych albumów wyszło w tym czasie.”