- Oddaj mi moją złamaną noc
Mój lustrzany pokój, moje sekretne życie
Samotnie tu,
Nie ma nikogo, kto mógłby torturować
Daj mi absolutną kontrolę
Nad każdą żywą duszą
I połóż się obok mnie, kochanie
To rozkaz
Daj mi crack i seks analny
Weź jedyne drzewo, które zostało
I wepchnij to do dziury
W Twojej kulturze
Oddaj mi mur berliński
Daj mi Stalina i św. Pawła
Widziałem przyszłość, bracie
To morderstwo
Rzeczy będą się ślizgać, ślizgać we wszystkich kierunkach
Nie będzie niczym
Nic, co można już zmierzyć
Zamieć, zamieć świata
Przekroczył próg
I się przewrócił
Porządek duszy
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Nie znasz mnie z wiatru
Nigdy tego nie zrobisz, nigdy tego nie zrobiłeś
jestem małym Żydem
Kto napisał Biblię?
Widziałem, jak narody powstają i upadają
Słyszałem ich historie, słyszałem je wszystkie
Ale miłość jest jedynym motorem przetrwania
Twój sługa tutaj, jak mu powiedziano
Powiedzieć to jasno, powiedzieć to na zimno
To koniec, to nie idzie
Ani trochę dalej
A teraz koła niebios zatrzymują się
Czujesz szpicrutę diabła
Przygotuj się na przyszłość
To morderstwo
Rzeczy się poślizgną
Przesuń we wszystkich kierunkach
Nie będzie niczym
Nic, co można już zmierzyć
Zamieć, zamieć świata
Przekroczył próg
I się przewrócił
Porządek duszy
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Będzie złamanie starożytności
Kod zachodni
Twoje życie prywatne nagle eksploduje
Będą fantomy
Na drodze będą pożary
A biały człowiek tańczy
Zobaczysz kobietę
Wiszący do góry nogami
Jej rysy przykryte opadłą suknią
I wszyscy nędzni mali poeci
Nadchodzi
Próbuję brzmieć jak Charlie Manson
I biały człowiek tańczy
Oddaj mi mur berliński
Daj mi Stalina i św. Pawła
Daj mi Chrystusa lub daj mi Hiroszimę
Zniszcz teraz kolejny płód
I tak nie lubimy dzieci
Widziałem przyszłość, kochanie
to jest morderstwo
Rzeczy będą się ślizgać, ślizgać we wszystkich kierunkach
Nie będzie niczym
Nic, co można już zmierzyć
Zamieć, zamieć świata
Przekroczył próg
I się przewrócił
Porządek duszy
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)
Zastanawiam się, co mieli na myśli
Kiedy powiedzieli (powiedzieli) pokutuj (pokutuj), pokutuj (pokutuj)Scenarzyści: Leonard Cohen
Wydawca: Sony/ATV Music Publishing LLC, Downtown Music Publishing
Teksty licencjonowane i dostarczone przez LyricZnajdź
Bawić się Przyszłość nie mogła nic znaleźć. Może zawierać linki partnerskie