- Kolejna oda Weekndu do rozpusty i imprezowego stylu życia, ten oparty na syntezatorach kawałek zmysłowego R&B noir budzi go obok swojej ostatniej seksualnej podboju. Śpiewa też o tym, jak dziewczyna staje się „bogatsza na słupie”, więc możemy założyć, że jest striptizerką, która przykuła jego uwagę.
Wstałem, dziękuj Panu za dzień
Obudziła się dziewczyna, nawet nie znam jej imienia
Niechęć Weekndu do zaangażowania się w związek przejawia się w tym, że nie spytał striptizerki o jej imię. - Piosenka zawiera dodatkowe eteryczne wokale Lany Del Rey, której powtarzające się okrzyki słowa „paranoik”, dodatkowo ilustrują, jak The Weeknd nieufnie angażuje się w jakąkolwiek z napotkanych kobiet.
- Del Rey również gości na innym? Starboy utwór „Stargirl Interlude”, który wcześniej występował z nim w duecie Piękno za szaleństwem wyciąć „Więzień”.
