- Cóż kochanie, tam stoisz
Z twoją małą główką, w dół w twojej dłoni
O mój Boże, nie możesz uwierzyć, że to się znowu dzieje
Twoje dziecko odeszło, a ty jesteś sam
I wygląda na to, że koniec
I wracasz na ulicę
I próbujesz sobie przypomnieć
Jak zacząć od nowa
Nie wiesz czy potrafisz
Nie przejmujesz się zbytnio dotykiem nieznajomego
Ale nie możesz trzymać swojego mężczyzny
Nigdy nie myślałeś, że będziesz sam
Tak daleko w dół linii
I wiem, o czym myślisz
Boisz się, że to wszystko zmarnowany czas
Jesienne liście dały ci do myślenia
Pierwszy raz, kiedy upadłeś
Nie kochałaś za bardzo chłopca, nie, nie
Po prostu kochałeś chłopca za dobrze, żegnaj
Więc żyjesz z dnia na dzień
I śnisz o jutrze, oh
A godziny mijają jak minuty
A cienie przychodzą, by zostać
Więc weź coś małego
Aby sprawić, że odejdą
Mogłem zrobić tyle rzeczy, kochanie
Gdybym tylko mógł zatrzymać swój umysł
Od zastanawiania się, co zostawiłem za sobą
I od martwienia się „o ten zmarnowany czas”
Och, kolejna miłość przyszła i odeszła
Och, a lata biegną dalej
Pamiętam, co mi powiedziałaś, zanim wyszłaś sama
Czasami, żeby trzymać to razem, musimy zostawić to w spokoju
Więc możesz kontynuować poszukiwania, kochanie
I mogę się dogadać z moim
A może kiedyś się znajdziemy
Że to naprawdę nie był zmarnowany czas
Mmm, hmm mm
Och, ooch, ooch
Och, ooch, mmm mmmScenarzyści: Glenn Lewis Frey, Donald Hugh Henley
Teksty licencjonowane i dostarczone przez LyricZnajdź
Bawić się Zmarnowany czas Nie mogłem nic znaleźć. Może zawierać linki partnerskie